Kuba: Dzieje się, dzieje. Choć pracy mamy dużo, to z rana albo w nocy kręcę sporo. Trochę to karkołomne, ale powstają coraz lepsze materiały a pomysły na nowe filmy rodzą się coraz bardziej szalone. Dziś prezentujemy dwa. Pierwszy ma bardziej charakter klipu – muzyka + film, a drugi to tradycyjny vlog, w którym spaceruję po ulicach Istambułu i trochę opowiadam.

Pierwszy film w oryginale miał 25 minut, ale nie martwcie się, nie skatujemy Was aż tak bardzo :) Wybrane momenty zostały przyspieszone a całość okrasiliśmy klimatyczną muzyczką, trochę taką „noir”, dzięki czemu – w trzy minuty – możecie zobaczyć, jak wygląda przeprawa z Azji do Europy:

Drugi to vlog – spacer po głównej ulicy Istambułu w części europejskiej – Istiklal, czyli Alei Niepodległości. To od niej promieniuje całe „życie” tej części miasta a mnogość dźwięków, jakie tu można usłyszeć, bardzo mi się podoba.